Cześć!
Sesja nadal trwa, a ja robię wszystko, by się nie uczyć. :) Postanowiłam zmalować makijaż a'la Lana del Rey, która zawsze jest dla mnie największą inspiracją. Zapraszam!
Z góry przepraszam za wszędzie wędrujące włosy i brak dokładności w makijażu, ale od zawsze jestem kąpana w gorącej wodzie... :)
Tak makeup prezentuje się w całości:
Do makijażu oczu użyłam dwóch paletek Sleeka, Vintage Romance i Respect. Wykorzystane cienie są zaznaczone i podpisane.
Co sądzicie? Udało mi się choć trochę odtworzyć makijaż?
Piękne oczy, mi nigdy nie wychodzi taka idealna kreska.
OdpowiedzUsuńTej mojej dzisiejszej też dużo brakuje do ideału, bo zawsze, gdy muszę pokazać makijaż lub wykonać go na ważną okazję to tracę talent w rękach, a gdy mi zupełnie nie zależy to wszystko wychodzi idealnie, eh... :)
UsuńDziękuję! :*
Ale cudne oprawki!! Zdradzisz jakie to i gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńNie są firmowe, kupowałam je w małym, prywatnym salonie optycznym w Łodzi :)
UsuńSuper kreska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
Usuń