czwartek, 25 września 2014

Podkład Rimmel Lasting Finish 25HR (with comfort serum)


     Cześć Dziewczyny! :)

     Wobec podkładów jestem bardzo wymagająca i zazwyczaj z rezerwą podchodzę do kupowania nowości. Tym bardziej cieszy mnie fakt, iż udało mi się na Wizażu zakwalifikować do akcji testowania Rimmel Lasting Finish w nowej wersji - na drogeryjnej półce nawet bym na niego nie spojrzała, gdyż jako właścicielka cery mieszanej zwracam uwagę przede wszystkim na podkłady matujące - a to byłby całkiem spory błąd.


     Od producenta: 

pełne krycie
wzbogacony o "comfort serum"
uczucie nawilżonej skóry
nieskazitelna cera
trwały komfort, aż do 25h


      Aplikacja podkładu jest naprawdę przyjemna. Najczęściej robię to za pomocą zmoczonej gąbeczki lub mokrego pędzla typu flat top. Z nakładaniem trzeba się spieszyć - fluid szybko zastyga na twarzy (efekt podobny jak w przypadku True Match od L'Oreal'a). Bardzo zaskoczyło mnie jego wykończenie, określiłabym je jako półmatowe, bez efektu maski, a jednocześnie czuję, że moja cera jest nawilżona. Nie potrzebuję już dodatkowego wspomagacza w postaci kremu pod makijaż. Krycie określam jako średnie w kierunku mocnego, jak dla mnie wystarczające, do dopełnienia potrzebuję już tylko niewielkiej ilości korektora. 

lewo - saute // prawo - z 1 warstwą podkładu

Mój kolor to 100 Ivory i myślę, że dobrze komponuje się nawet z bladolicymi twarzami. :)

     Od podkładów nie wymagam dwudziestu pięciu godzin trwałości - ktoś funkcjonuje tyle na nogach (pomijając imprezy)? Najdłużej nosiłam go na twarzy 16h będąc w pracy. Po ośmiu godzinach podkład wymaga poprawki, ale moim zdaniem to świetny wynik przy mojej mieszanej cerze. Fluid nie warzy się na twarzy (tak jak Rimmel Stay Matte), nie spływa z niej, buzia zaczyna się po prostu nieładnie świecić. To co bardzo ważne - Lasting Finish nie utlenia się i nie ciemnieje w ciągu dnia. W ogólnej ocenie podkład wypada bardzo dobrze, chyba zacznę interesować się produktami innymi niż matujące. Myślę też, że właścicielki skóry normalnej i suchej będą mogły cieszyć się wspomnianymi 25 godzinami makijażu. :)

Cena to ok. 39zł/30ml w drogeriach.

Znacie ten produkt? A może używałyście jego starej wersji?

45 komentarzy:

  1. Nie miałam, ale jeśli odcień będzie odpowiedni to może się skusze. Ma tendencje do ciemnienia czy nie ma o tym mowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że zapomnę o czymś napisać :) Właśnie nie ciemnieje i to też mi się w nim podoba, już edytuję notkę :)

      Usuń
  2. u mnie by chyba sobie nie poradził z kryciem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krycie jest średnie, jeżeli potrzebujesz mocniejszego to nie będziesz zadowolona :)

      Usuń
  3. Wkradł się błąd w słowie 'warzy'. Obecnie używam podkładu Revlon Color Stay i jestem z niego zadowolona,niestety niedługo stanie się dla mnie za ciemny i chcę spróbować czegoś nowego. Pomyślę nad Rimmelem ; D

    Vika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie błąd :) Też mam Revlona, ale najjaśniejszy odcień i zostawiam sobie go na zimę :) Polecam, jest naprawdę niezły :)

      Usuń
    2. Faktycznie ,przepraszam :)

      Vika.

      Usuń
    3. Kochana, postaram się zamieścić tutaj w komentarzu zdjęcie porównawcze, do jutra na pewno mi się to uda :)

      Usuń
    4. http://pl.tinypic.com/view.php?pic=72suaa&s=8

      Usuń
  4. Gratuluje Kochana zalapania sie do testow :) Super, ze mimo iz normalnie na ten podklad raczej nie zwrocilabys uwagi, calkiem niezle sie spisal. Trwalosc 8 godz. to bardzo dobry wynik, sama mam miestana cere ;) No i bardzo fajnie, ze nie ciemnieje. Krycie bardzo fajne, chetnie bym go wyprobowala :) Swietna recezja :) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm może przy okazji jakiejś promocji w Rossmanie zdecyduje się na jego kupno :D Teoretycznie powinien się u mnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto polować na promocje, ostatnio był w dużo lepszej cenie :) Oby się sprawdził :)

      Usuń
  6. Nie znam z nim się ale zupełnie nie pasują mi czerwone litery na opakowaniu do Rimmela :D Powinny być niebieskie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, jest jakoś dziwnie, ale pierwotna wersja Lasting Finish w ogóle była od czapy :)

      Usuń
  7. A pracujesz w jakimś salonie kosmetycznym? :) Bo widzę, że bardzo dobrze znasz się na kosmetykach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, chociaż bardzo bym chciała - to byłby raj na ziemi :)

      Usuń
    2. A gdzie pracujesz, że podkład tyle Ci się trzyma? Ja pracowałam w Croppie i mimo nie wymagającej pracy, podkład mi się nie trzymał. :)

      Usuń
    3. Myślę, że praca nie ma nic do rzeczy, równie dobrze mogłabym cały dzień biegać po mieście lub być na uczelni - efekt byłby ten sam. :)

      Usuń
    4. To w takim razie, jeśli efekt byłby taki sam to musze koniecznie go zakupić. Cieszę się, że trafiłam na tego bloga :)

      Usuń
  8. Lubiłam zwykłą wersję LF dlatego ta mnie zaciekawiła :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie miałam styczności z pierwotną wersją, teraz żałuję :x

      Usuń
  9. Mam ochotę na ten podkład,nie lubię mocnego rycia,więc może akurat :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Też byłam tym zaskoczona, spodziewałam się słabego krycia, a tu spotkała mnie niezła niespodzianka :)

      Usuń
  11. Całkiem przyzwoicie wygląda na Twojej buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja najczęściej kupuję rozświetlające podkłady. Poczekam na jakąś promocję i pomyślę nad zakupem skoro tak chwalisz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakup w promocji będzie dobrym rozwiązaniem, 40zł to dla mnie zbyt dużo jak na podkład Rimmela :)

      Usuń
  13. Miałam kiedyś starą wersję tego podkładu i też był całkiem fajny :) Super, że ten nie ciemnieje w ciągu dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że nigdy nie kupiłam wersji w tubce...

      Usuń
  14. Jakoś nie do końca mnie ten podkład przekonuje. Z Rimmela lubię Wake me up. A tak to chyba jestem wierna Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Wake me up w ogóle się nie sprawdził, ale to przez mieszaną cerę. O Bourjois słyszałam wiele dobrego, ale jakoś nie mogę trafić na dobrą promocję :)

      Usuń
  15. o super kryje nie miałam okazji go mieć jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krycie jest całkiem przyzwoite jak na drogeryjne podkłady :)

      Usuń
  16. Cześć. Używałam starszej wersji tego produktu i przez 2 tygodnie było super, świetnie się trzymał i bardzo dobrze krył. Niestety skóra była niedotleniona i po 2 tygodniach musiałam iść do dermatologa bo zrobiły mi się wykwity na twarzy. Osobiście nie polecam tego podkładu na dłuższy okres. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mnie wystraszyłaś... Mam nadzieję, że nowsza wersja zaoszczędzi mi takich niespodzianek, już używam go dłuższy czas i nic się nie dzieje, oby tak zostało :)

      Usuń
    2. No miejmy nadzieję, że twoja buzia się nie da :)

      Usuń
  17. w butelce kolor wygląda na dość ciemny ale na Twojej buzi jest idealnie dopasowany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki standardowy, najjaśniejszy kolor od Rimmela, zapewne zimą będzie już za ciemny :)

      Usuń
  18. oj dla mnie na zimę będzie już za ciemny, a puki co zostaje przy kremie BB. Na zimę mam revelona (kupiłam na ślub i sprawdził się cudownie) choć po cichu liczę, że na zimę już nie będę potrzebować tak mocnego krycia... naczytałam się o mydełku Himalaya neem i kurkuma i korzystając ze jest teraz w promocji kupiłam sobie 2 sztuki bo były za 1,99 (przy kasie okazało się, że drugie jest gratis)... liczę, że zadziała na moich zaskórnikach i pozwoli mi na zawsze odstawić kryjące podkłady;)


    OdpowiedzUsuń
  19. Czy mogłabyś podać skład? Bardzo mnie to ciekawi...

    OdpowiedzUsuń

Pisz śmiało, Twój komentarz jest dla mnie miłą niespodzianką i jest niezwykle ważny! (Na Twoje pytania odpowiem pod komentarzem)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! :)