poniedziałek, 16 czerwca 2014

Jak przyspieszyć porost włosów?

     
     Cześć!

     Na dzisiejszy post powinny zwrócić uwagę te z Was, które są zainteresowane przyspieszeniem porostu włosów, tych na głowie oczywiście. :) Wszystkie trzy metody, które Wam przedstawię są przeze mnie wypróbowane, i zaświadczam, że jak najbardziej działają, na co mam dowód w postaci zdjęć na przestrzeni lat. Zapraszam do lektury!


1. Olejowanie skalpu
To metoda najmniej lubiana przeze mnie, ponieważ często zapominam o użyciu oleju, lub po prostu nie chce mi się tego robić. Wiem jednak, że dostarczenie składników odżywczych zawartych w olejach jest równie ważne dla skóry głowy, co dla długości włosów. 
Do tego celu polecam czyste olejki (kokosowy, lniany i inne), nie próbowałabym rozpoczynać takiej przygody z mieszankami oleju (te z domieszką parafiny mogłyby spowodować nadmierne wypadanie włosów, więc uwaga!). Sprawdzą się również oleje przeznaczone do skalpu jak ten na zdjęciu z Green Pharmacy, który ma przyspieszać wzrost kosmyków.

2. Wcierki
Wcierki działają cuda... Zarówno te naturalne, przygotowywane w kuchni, czy zakupione w drogerii/aptece. Moim zdaniem ważne jest, by dać czas działać składnikom aktywnym, dlatego ja zawsze będę zwolennikiem nakładania ich na skalp po myciu głowy; wtedy nie musimy się martwić, czy trzymaliśmy je wystarczająco długo. 
Ostatnio moimi ulubionymi wcierkami stały się te gotowe, ze względu na neutralny zapach, który nie utrzymuje się zbyt długo na włosach. 
   
3. Maski/odżywki
To mój ulubiony sposób na szybki przyrost włosów. Sekret jest prosty: wszystkie odżywki/maski (te bez zbędnego nadmiaru silikonów) nakładam od nasady, aż po same końce. Nie wpływa to na przetłuszczanie się moich włosów (zawsze myję je co dwa dni), efekt przyklapnięcia neutralizują wcierki stosowane po myciu, które nieco "wysuszają" skalp i idealnie odbijają włosy od nasady. 
Ta metoda sprawia, że moje pasma rosną wręcz w zabójczym tempie, bardzo służą im składniki zawarte w używanych przez mnie produktach.
Nie zrażajcie się do tej metody, wypróbujcie ją choć przez miesiąc, będziecie zadowolone ze świetnych efektów!

We wszystkich wspomnianych metodach najważniejszym czynnikiem jest systematyczność i wytrwałość!

A teraz parę fotografii na potwierdzenie moich metod:

 Tak moje włosy prezentowały się po ostatniej w życiu wizycie u fryzjera. Bob był wyjątkowo nietwarzowy (ze względu na parę dodatkowych kilogramów, których później się pozbyłam) i nie czułam się w nim dobrze.






Tu kilka zdjęć z 2012 roku. Możecie zobaczyć w jak fatalnym stanie były moje pasma, które dosłownie kruszyły się przy każdym pociągnięciu szczotką... Sama byłam temu winna, uwielbiałam traktować wilgotne włosy prostownicą. Wtedy nie starałam się ich pielęgnować, myślałam, że silikonowe serum wybawi mnie od wszystkich problemów. 
Zwróćcie uwagę na to, jaki niewiele urosły mi włosy w stosunku do 2011r.



Tu już jest znacznie lepiej... Pozbyłam się prostownicy, zaczęłam pielęgnować moje włosy i poświęcałam im wiele uwagi. Biorąc pod uwagę wykruszające się końce sprzed roku to przyrost można okrzyknąć efektem 'wow'.


(Nie sugerujcie się rudym kolorem, to wina balansu bieli)

A tu już aktualne zdjęcia. Wspomniane metody stosuję mniej więcej od 5 miesięcy i przyrost jest wręcz niewyobrażalny. Oceńcie zresztą same! :)

Oczywiście nie spoczęłam na laurach, i moim celem są włosy do talii. Mam nadzieję, że uda mi się tego dokonać w rok, postaram się raz na jakiś czas wrzucić aktualizację stanu moich włosów.

A jakie są Wasze sposoby na przyspieszenie wzrostu włosów? Chętnie dowiem się o Waszych metodach!




2 komentarze:

  1. Oj, niestety żadnych. Potwornie zależy mi na długich włosach, ale tyle tego do wyboru, ze sama nie wiem co wybrać ;) Na skalp nie mogę nakładać ani olei ani odżywek/masek. Mam potem straszie przyklapniętą czuprynę. Chyba po prostu kupię jantar :D
    A Twoje efekty są po prostu fenomenalne, trzymam kciuki, obyś dotrwała do wymarzonej długości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj metody na nakładanie odżywki na skalp, a po myciu zastosuj np. Jantar, nie powinnaś mieć wtedy problemu z przyklapniętymi włosami :)

      Dziękuję ślicznie, mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć taką długość :)

      Usuń

Pisz śmiało, Twój komentarz jest dla mnie miłą niespodzianką i jest niezwykle ważny! (Na Twoje pytania odpowiem pod komentarzem)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! :)