Cześć Dziewczyny! :)
Kiedy będziecie czytać tego posta, ja zapewne będę się pakować i robić ostatnie przedwyjazdowe zakupy. Z tego też powodu przygotowałam wcześniej ten wpis, ot tak, na dobre rozpoczęcie wakacji. Od teraz posty nie będą regularne (o ile w ogóle będą), ale do Was oczywiście będę zaglądać. :)
Nie przepadam za zwierzętami, są jednak pewne wyjątki, jak ten. Uwielbiam flamingi za ich majestatyczność i piękne ubarwienie. Wykonałam makijaż inspirowany ich wyjątkowymi barwami, mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Miłego oglądania!
Główną rolę w makijażu zagrał piękny cień Otis red z paletki Sleek'a Respect oraz słodziutki cień Kobo 109 English rose. Dodałam również odrobinę pigmentu Essence 11 Cotton Candy. Pozostałe dwa cienie są zaznaczone (biały Gladys white i waniliowy Cameo cream).
Lubicie flamingi? Jak podoba Wam się makijaż?
Odważnie :)
OdpowiedzUsuńOdrobina szaleństwa :)
UsuńBaaaardzo przypadł mi do gustu! ;)))
OdpowiedzUsuńTaką miałam nadzieję, Twój blog też mnie inspirował, dzięki! :)
Usuńaha! czyli dobrze mi sie skojarzylo! :D swietne polaczenie kolorow, mam slabosc ostatnio do mocnego rozu :)
Usuńale piękny! sama bym się tak pomalowała (gdybym tylko umiała :D)
OdpowiedzUsuńTo nic trudnego, zachęcam do eksperymentów! :)
UsuńLubie flamingi, a makijaz przesliczny :) Udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Flamingi są naprawdę przepiękne :)
UsuńPrzepiękny makijaż :) Życzę udanych wakacji i miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Niezła inspracja :) Nie wpadłabym na to :P
OdpowiedzUsuńNa lato makijaż w sam raz! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, bardzo odświeżający :)
Usuń