Cześć Dziewczyny! :)
Ostatnie spa dla włosów poświęciłam na odświeżenie koloru (farbowałam je trzy tygodnie temu i z lenistwa nie majstrowałam przy intensywności czerwieni, choć farba mnie nie zawiodła i nie wypłukuje się szybko). Zapraszam do lektury :)
1. Mycie
Jest tak gorąco, że nie mam ochoty na bawienie się i olejowanie włosów... Od razu przechodzę zatem do mycia. Do oczyszczenia włosów użyłam szamponu w kostce Lush. Jest już na wykończeniu, a ja używam go, gdy mam ochotę na mini-aromaterapię, jego niezwykły zapach po prostu mnie zniewala!
Moja wersja to Godiva, przeznaczona bodajże do włosów suchych i zniszczonych.
2. Odżywka/koloryzacja
Do odświeżenia koloru użyłam pianki Venita w kolorze 33. 1,5 łyżeczki Kallosa Latte, 2 łyżeczki Isany z olejkiem arganowym i łyżeczkę skrobi ziemniaczanej wymieszałam z wyżej wymienioną pianką. Taką miksturę nałożyłam na osuszone ręcznikiem włosy, następnie głowę zawinęłam w foliową torebkę, podgrzałam suszarką i owinęłam szczelnie ręcznikiem. Mieszankę trzymałam około 1h.
3. Odżywki bez spłukiwania
Wypłukując koloryzującą maskę czułam, że włosy są trochę szorstkie w dotyku. Tradycyjnie wtarłam w skalp Radical, a długość potraktowałam odżywką w piance od Pantene - niezastąpiona w takich jak ta sytuacjach. Dla nawilżenia wystarczy niewielka ilość wgnieciona w wilgotne włosy.
4. Zabezpieczenie końcówek
Oczywiście, moje ulubione serum od ostatnich kilkunastu dni. :)
Efekty:
Chciałam, aby skręt był trochę luźniejszy, więc po myciu spięłam je w niezbyt "zbitą" sprężynkę. Były mocno nawilżone, delikatne i puszyste. Nie ma już śladu po szorstkich końcówkach. W kolorze nie widzę dużej różnicy, za to podoba mi się ten blask, który wydobywa się z czupryny! :)
Niestety, będzie to ostatni z regularnych postów w najbliższym czasie, gdyż wybieram się na wakacje.
Mam jednak nadzieję, że uda mi się wrzucić jakieś makijaże (chociażby na Akcję Kolorowanie, nie odpuszczę sobie koloru pomarańczowego i zielonego!), no i rozpieścić moje włosy, które będą niszczone przez słońce i wiatr.
Alez blask, powala na maksa :)! Wlosy swietnie wygladaja, a kolor cudny :) Zycze udanego wypoczynku i czekam na nowe makijaze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :) Mam nadzieję, że zdążę jeszcze jutro jakiś wrzucić :)
Usuńszampon w kostce, ale dziwactwo :D ladnie ci sie zakrecily konce :) a kolor bardzo intensywny i pieknie sie blyszcza, chyba zostaniesz moja kolejna inspiracja wlosowa :D
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło, dziękuję! :)
UsuńNiezły ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńWłosy pięknie błyszczą! Śliczny kolor !
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMatko, ten kolor mnie powala <3
OdpowiedzUsuń:) Miło mi!
Usuń