Cześć Dziewczyny! :)
Moja niedziela pielęgnacja ciągnęła się od sobotniego poranka do niedzielnego wieczora. Wszystko z powodu próby przywrócenia włosów do porządku po wakacjach. Kolor bardzo się wypłukał, były nieco przesuszone (po wspomnianym we wczorajszym poście balsamie od Green Pharmacy) a przede wszystkim straciły zdolność do falowania. Być może jest w tym trochę mojej winy, bo przez ostatnie trzy tygodnie nosiłam proste pasma (lekko wyciągane na szczotce podczas suszenia). W ruch poszedł niedawno nabyty krem do włosów kręconych Vitanove (L.Eclerc), jeżeli jesteście ciekawe rezultatów to zapraszam do lektury. :)
Słońce mocno rozjaśniło mi włosy, więc korzystając z okazji chciałam nadać im bardziej miedziany niż czerwony odcień. Do koloryzacji wybrałam szamponetkę Marion w kolorze Rubin, która absolutnie nie chwyciła moich włosów. Poniżej możecie zobaczyć kolor moich włosów przed położeniem szamponu koloryzującego, ale zapewniam Was, że po nałożeniu odcień zupełnie się nie zmienił. To pierwszy raz, kiedy zawiodłam się na tym produkcie, ale nie zniechęcam się, wiem, że czerwone odcienie są idealne. :)
W niedzielę wieczorem postawiłam więc na sprawdzoną koloryzację pianką Venita.
Włosy dokładnie oczyściłam mocnym szamponem Eva Natura.
Następnie na włosy nałożyłam mieszankę dwóch łyżeczek Kallosa Latte, łyżeczkę Balei i półtorej łyżeczki Nivea Long Repair z pianką Venita w odcieniu 33. Mieszankę przykryłam foliową reklamówką (tym razem bez podgrzewania suszarką, upał na dworze wystarcza). Zmyłam po 1 godzinie.
Tradycyjnie w skórę głowy wtarłam Radical, który jest na wykończeniu.
Czas na bohatera dzisiejszego wpisu, czyli krem dla kręconowłosych. Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć, że ma delikatny zapach i bardzo jedwabistą konsystencję (zapewne przez silikony). Na włosy nałożyłam dwie malutkie porcje (wielkości jednogroszówki), które bardzo mocno dociążyły (nie obciążyły) moje pasma. Od razu stały się gładkie i ciężkie a zarazem mocno błyszczące.
Na końce silikon dla zabezpieczenia przed rozdwajaniem.
Efekt:
Jak widać, krem jest zbyt ciężki dla moich włosów i nie wpiera ich w skręcaniu się. Nie zniechęciłam się jednak do niego, wręcz przeciwnie - idealnie wygładza i nabłyszcza kosmyki. Myślę, że osoby ze sprężynkami byłyby zadowolone z jego stosowania, bo przeciwdziała puszeniu i dobrze dyscyplinuje niesforne loki. Jeżeli szukacie dobrego produktu do kręconych włosów, to za cenę 6zł warto wypróbować właśnie ten krem. :)
Muszę w końcu kupić ten jedwab z GP :D
OdpowiedzUsuńPolecam, jest rewelacyjny!
UsuńTak właściwie gdzie dostałaś ten krem? Piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńWspomniałam na początku o L.Eclercu :) Dziękuję!
UsuńCudnie sie prezentuja, kolor i blask super :)! Chetnie bym wyprobowala ten krem, zapisuje na liste ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Warto, zwłaszcza za taką cenę :)
UsuńSzukałam info o tym gdzie kupiłaś ten krem, ale gdzieś mi umknęło:( Możesz powiedzieć ?:)
OdpowiedzUsuńSupermarket L.Eclerc :)
UsuńMaska Kallosa niebawem będzie moja :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi, dla mnie to tylko dobra baza do komponowania własnych masek :)
UsuńWłosy bardzo ładnie wyglądają :) Muszę w końcu wypróbować ten jedwab z GP :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Polecam, jest wart swojej ceny (która znów taka wysoka nie jest) :)
UsuńWłosy masz piękne!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńTwoje włosy są cudowne,bardzo lubię tą odżywkę z balea
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię, moje włosy kochają glicerynę, która jest wysoko w składzie :)
UsuńPrzepięknie wyglądają :) ! I ten blask...
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCzerwone szamponetki z Mariona słabo łapią, a Rubin najsłabiej :D Już mocniejsza jest intensywna czerwień, ale u mnie spłukała się po 4 myciach.
OdpowiedzUsuńRubin to totalny niewypał, inne czerwienie sobie chwalę :)
UsuńTwoje włosy wyglądają na bardzo zdrowe :O cudownie błyszczą! Kolor wyszedł super!
OdpowiedzUsuńhttp://dbamy-o-wlosy.blogspot.com/ zapraszam ;)
Dziękuję! :)
Usuńefekt bardzo ładny :) ja właśnie chcę wprowadzić do swojego życia taką niedzielę dla włosów :)
OdpowiedzUsuńWłosy na pewno się ucieszą i odpłacą pięknym wyglądem :)
UsuńAh, dla mnie wszystkie silikonowe specyfiki są za ciężkie po myciu. Ale ciekawi mnie Nivea Long Repair. Muszę się na nią skusić i zobaczyć jak sprawdzi się n moich włosach.
OdpowiedzUsuńMasz cudowny kolor <3
Koniecznie, odżywka świetnie działa na włosach. Dziękuję! :)
Usuń