wtorek, 5 sierpnia 2014

Pielęgnacja ciała latem, czyli Isana body cream Granatapfel & Feige


     Cześć Dziewczyny! :)

     Latem, podczas gdy upały nie dają żyć nie lubię obciążać skóry bogatymi i gęstymi kremami, a jednocześnie chciałabym zachować maksymalny poziom nawilżenia. Na produkt Isany trafiłam przypadkiem na promocji w Rossmannie, i nie zastanawiając się dłużej włożyłam do koszyka. Jak oceniam mój zakup?


Krem zamknięty jest w dość dużym pojemniku, który mieści w sobie 500ml produktu. Plastikowe opakowanie wydaje się być dość miękkie, cienkie i mało wytrzymałe, obawiam się, że nie przetrwałoby upadku z wysokości. Design jest typowy dla produktów Isany, przyjemny i czytelny.


Biały krem ma dość rzadką konsystencję, dzięki czemu łatwo rozprowadza się na ciele. W tym przypadku korzystnie wpływa to na wydajność, która jest zaskakująco rewelacyjna! Po trzech tygodniach codziennego użytkowania ubytek jest naprawdę niewielki. Bardzo lubię jego zapach - jest mocno owocowy, i nie wydaje się być chemiczny. Na początku wyraźnie wyczuwam aromat granatu, po kilku godzinach delikatnie pachnę słodką figą. Taki nierzucający się w nozdrza zapach utrzymuje się długi czas po aplikacji, do kilku godzin.


Dzięki swojemu lekkiemu i nieobciążającemu składowi nadaje skórze miękkość i zapewnia dobre nawilżenie, idealne na lato (myślę, że na okres zimowy krem mógłby nie spisywać się tak dobrze przy bardzo wymagającej i suchej skórze). Wchłania się szybko. Brak parafiny sprawia, że w upalne dni skóra nie zaczyna się lepić i szybciej pocić.

Dostępne są w Rossmannie, w promocji nawet 6,99zł za 500ml.

Znacie inne wersje kremów do ciała Isana?

15 komentarzy:

  1. Ale pojemność! U mnie starczyłby chyba na wieki.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę, że też go chyba nigdy nie zużyję, ale to plus, bo bardzo przyjemnie się go używa :)

      Usuń
  2. Też ostatnio go kupiłam na promocji, ale jeszcze czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena na promocji była boska, ja ze względu na zapach chciałam go jak najszybciej używać :)

      Usuń
  3. Brzmi rewelacyjnie, musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za taką cenę warto, ciekawa jestem ile kosztuje u Ciebie :)

      Usuń
  4. jestem taką maniaczką maseł, ze aż wcale, że jak bym kupiła to by stał chyba 5 lat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaliczyłam taką przygodę z jednym balsamem, stał z 5 lat, jak nie dłużej! :D

      Usuń
  5. Ja miałam wersję kakaową i lubiłam ją, choć dość szybko znudził mi się jej zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej też jestem bardzo ciekawa, pewnie kupie sobie na zimę, bo pewnie i zapach jest cięższy :)

      Usuń
  6. Trochę nie mój zapach, ale kuszący produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z Isany miałam jak dotąd tylko żele pod prysznic :) Może masełko też przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń

Pisz śmiało, Twój komentarz jest dla mnie miłą niespodzianką i jest niezwykle ważny! (Na Twoje pytania odpowiem pod komentarzem)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! :)